Uruchamiajcie wasze żony

Iza tłumi lubieżny skowyt a ciałem jej wstrząsają drgawki gigantycznego orgazmu. Mundek trzyma ją mocno za biodra i swoim potężnym kutasem powoli masuje wewnątrz pochwy najczulsze okolice magicznego punktu „G", wywołując dalsze drgawki i szlochy rżniętej.

Wreszcie sam się spuszcza i zastyga w bezruchu z kutasem nadzianym po korzeń w pupie Izy od tyłu. Po chwili wyluzowania zdejmuje Izę z haka i przekazuje ją Piotrkowi, czekającemu swego udziału w zabawie. Piotrek, jak to kulturysta, pewny siebie, bierze Izę za ręce i kładzie jej dłonie na swoich ramionach, przesuwa po wyprężonej klatce piersiowej, potem po wąskich biodrach i płaskim umięśnionym brzuchu. Wywołując widoczny orgazm podnieconej do granic wytrzymałości Izy - kładzie jej dłonie na swoim napiętym, sterczącym kutasie. Izą wstrząsa kolejny orgazm i schodząc do parteru, łapczywie zaczyna obciągać laskę Piotrkowi: w lewą dłoń bierze jego napięte klejnoty a prawą dłonią odgina sterczącą pałę do poziomu i wprowadza głęboko w usta. Zawsze doznaję perwersyjnej przyjemności gdy, popijając drinka, obserwuję swoją żonę jak mrucząc lubieżnie, obciąga głęboko pałę kolegi. Piotrek pręży wysportowane ciało i zakładając sobie kulturystycznym zwyczajem ręce na karku wykonuje wyuzdane ruchy. Wreszcie gwałtownie wystrzela w ustach Izy potężny ładunek, który ona z widocznym smakiem połyka i jeszcze zasysa resztki z kutasa. Potem podnosi Izę z parteru, nadziewa ją na nabrzmiałą jeszcze pałę i wesoło zagadując rżnie na stojąco!

Iza tłumionymi okrzykami kwituje kolejne orgazmy, aż śmiejąc się oboje, kończą popisowe pieprzonko. Siadają w fotelach z resztą towarzystwa, rozbrojonego wesołym widowiskiem. Jako gospodarz imprezy zarządzam dłuższą przerwę na drinki przed dalszą zabawą. Zwykle wtedy Danka i Ela, które na początku pieprzyły się ze mną na oczach swoich chłopaków - teraz wesoło komentują ich igraszki z moją Izą Ela swojego Mundka chwali, że dał jej solidnie popalić od tyłu aż do trafienia „w dziesiątkę" a Danka swojego Piotrka za kulturystyczny popis gdy mu Iza obciągała giganta. Mundek z Piotrkiem, ginekolog z chirurgiem zresztą, gratulują mi wesoło zabawowej żony, cenionej wysoko na koleżeńskich imprezach - one pieprzą się z kolegami. Nam z kolei satysfakcję erotyczną sprawia rżnięcie cudzych żon w zespołowych zabawach, albo koleżanek na dyżurach nocnych. Pieprzenie własnych żon na koleżeńskich imprezach uważamy za niekoleżeńskie, wręcz za kazirodztwo! A więc drodzy Czytelnicy, uruchamiajcie Wasze żony i to bez obciachu, gwarantuję Wam wspaniałą zabawę! Koledzy będą Wam wdzięczni a panie wniosą nowe pomysły w monotonię małżeńskiego pieprzenia. Same plusy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz